Miałam w mieszkaniu starą lampkę nocną z okropnym abażurem i starą odrapaną nózką. były dwa wyjścia: albo lampa ląduje w koszu, albo coś trzeba z nią zrobić....... No i w ten sposób lampa dostała nowe życie...
Abażur jest dziełem mojej teściowej którą poprosiłam o jego uszycie reszta to już moja inicjatywa
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz